poniedziałek, 17 października 2016

Recenzja książki Benjamina Alire Saenz'a pt: "Inne zasady lata"

Witajcie kochani. Dziś przychodzę do was z kolejną recenzją przeczytanej przeze mnie książki. Jest to powieść Benjamina Alire Saenz'a pt: "Inne zasady lata". Jeżeli chcecie się dowiedzieć, o czym jest ta książka i jakie miałem odczucia po przeczytaniu jej to zapraszam do dalszej lektury. Nie przedłużając zaczynamy:


Po tą powieść sięgnąłem przypadkowo, gdyż okładkę zobaczyłem na blogu Volusequat, którą serdecznie pozdrawiam. Byłem ciekawy, więc poczytałem trochę o niej w internecie. Zainteresowała mnie tematyka, ponieważ nawiązuje do książki Simon oraz inni homo sapiens czyli do homosexualizmu. Główny bohater o dość nietypowym imieniu czyli Arystoteles, a potocznie Ari to piętnastoletni chłopiec który kocha samotność. Nigdy nie interesował się jak to jest mieć kogoś przy sobie, jak to jest być z kimś. Mieszka ze swoimi rodzicami, których darzy szczególną miłością, lecz buntuje się, ponieważ jest wściekły na to, że nie poruszają tematu jego brata, który siedzi w więzieniu. Ari ma dość szczególne cechy charakteru, podobne zresztą do moich. Jest dobry, kochający a zarazem nieufny wobec innych ludzi. Uwielbia pływać, dlatego każdą swoją wolną chwile spędza w pływalni. Tam poznaje swojego rówieśnika Dantego, z którym dosyć szybko dobrze się dogaduje. Mimo, że z początku mu nie ufa to jednak z czasem ich przyjaźń rośnie w siłę. Pewnego dnia Ari ratuje Dantego przed potrąceniem samochodu co już świadczy o tym, że Ariemu zależy na Dantem nawet gdy dochodziło między nimi do kłótni. Wkrótce jednak ich przyjaźń rodzi się w coś głębszego a Ari uświadamia sobie, że to o czym myślał wcześniej było bzdurą.



Nie chce za bardzo spojlerować wam książki, ponieważ chce was zachęcić, abyście sami sięgnęli po tą powieść. Co ja mogę wam powiedzieć. Książka lekko trzyma w napięciu, czasem jedne wątki ciągną się przez kilka kolejnych rozdziałów. Powieść czyta się dość szybko, rozdziały są krótkie, jednak ja wolałem zatrzymać sobie tą książkę na parę kolejnych dni. W jednym momencie, gdy dobiegałem już o końca myślałem, że, pomiędzy tymi dwojga nic więcej się nie wydarzy. Ulżyło mi gdy doszedłem do ostatniego rozdziału ;D. Książka jest super napisana, językiem łatwym do zrozumienia. Dużo zostało również użytych współczesnych słów a także zwroty w meksykańskim języku, który da się łatwo doczytać. Moja ocena to 10/10.



Mam nadzieje, że recenzja wam się spodoba. Wiem, że jest krótka ale wole wypowiedzieć się krótko ale i czytelnie niż miałbym pisać długie rozprawki xD. W komentarzach napiszcie co wy myślicie o tej książce i dajcie znać czy taka recenzja wam się podoba. Tak więc ja się z wami żegnam i do zobaczenia już niedługo ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz